Wstałam, pomogłam siostrze w odrabianiu lekcji, później zajęłam się Darkiem (niepełnosprawny wujek).
Resztę dna spędziłam z Klaudią. Zaszła po mnie i poszłyśmy do lasu. Klaudia jakoś od początku wakacji, a może dłużej, namawiała mnie na małą sesję fotograficzną. Ja z reguły nie lubię gdy są robione mi zdjęcia, ale dziś zrobiłam wyjątek. Siedziałyśmy w lesie i robiłyśmy sobie zdjęcia i całkiem dobrze nam to wyszło.
Dzisiaj też pierwszy dzień nosiłam glany - zazwyczaj noszę wysokie buty, szpilki, obcasy itp, a tu taka zmiana. Hmm, wróciłam do domu i resztę czasu spędziłam z moją najlepszą Asią!
Miałyśmy oglądać film, ale okazał się strasznie beznadziejny i wyłączyłyśmy po dwudziestu minutach.
Niedługo idę spać, bo rano moja kochana Asia będzie mnie budzić tuż o 6 nad ranem! Tak w ogóle to jutro ostatni dzień "leniuchowania" więc trzeba to jakoś wykorzystać.
Ciao!
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz